long time no see 2006/10/17

troche minelo. bylem w krakowie na imprezie u siostry. ale sie dzialo. zdjec nie pokaze bo wstyd by byl. pochdzilem po krakowie, bardzo mi sie podobalo. siostra ma fajne mieszkanko, fajne wspollokatorki i fajnych wspollokatorow. wszystko jest fajne. od niedzieli w warszawie. a wlasnie jechalem intercity i mieslismy opoznienia przez roboty na torach. jak sie wczoraj okazalo to wlasnie 'wloszczowa'. przejezdzalem tamtedy, choc jeszcze sie nie zatrzymalem. teraz mamy polaczenie krakow-wloszczowa-warszawa. nie zatrzymuje sie nigdzie indziej ten pociag. jakie to polskie.wczoraj zawitali agnieszka z hłanem. bylo bardzo milo, wlasnie ich zostawilem w pociagu na centralny, sam wysiadlem na zachodnim. w piatek impreza jakas ma byc w toruniu, zarezerwujcie sobie czas jesli mozecie. nic nowego z muzy, moze wieczorem.

fast 2006/10/08

szybko, bo czas leci. pierwszy tydzien a robota juz jest.niedobrze, trudno jest sie przyzwyczaic. na czwartek referat, musze gadac przez 1.5h, dostalem 4 strony tekstu, chyba dorzuce cos od siebie. na pewno zaraz dorzuce cos do radiobloga, (patrz post poprzedni). jak referat zrobie to bedzie lepiej.w czwartek bede w toruniu, w piatek moze do krakowa, a moze nie. kto wie.ale by bylo. w weekend tak obskoczyc.warszawa torun krakow. pkp-love. a moze w nastepny warszawa-poznan-torun.nie... to juz przesada. dla tych ktorzy jeszcze nie znaja i dla tych co moze zapomnieli jaki dobry jest ten kawalek: the roots (feat. erykah badu) - you got me, radioblog

newthings 2006/10/04

po co tyle mowic o muzyce? chyba lepiej dac do posluchania kawalki, o ktorych chce sie mowic. nowa zabawka: http://www.radioblogclub.com/fav/0/1222577/0 . bede tam wrzucal kawalki, o ktorych wspominam. jesli oczywiecie beda w ich bazie danych. a Wy jesli chcecie sluchajcie. a ja i tak bede wrzucal nawet jak nikt nie slucha. bo co mi tam. na razie 4 pozycje ktore ostatnio przewazaja. jutro dodam wiecej, obiecuje.

zupa w proszku 2006/10/02

dobrze wrocic na stare smiecie. w domu syf, wczoraj w pociagu stalem sobie na korytarzu przez 4.5h, w miescie korki. przez najblizsze 2 tygodnie zupa w proszku. gazu nie ma, zmieniaja instalacje. dobrze wrocic na stare smiecie. uslyszalem jeszcze ciekawe twierdzenia. np. 'nagroda nike stawia maslowska w jedym rzedzie z miloszem i rozewiczem'. albo, ze ci ktorzy sa przeciwko pis to stoja po stronie zomo. to chyba ja tez stoje wlasnie tam. jesli to jest prawda. dzis muza... hmm mo'horizons, nie wiem czy sie powtarzam, byc moze, bo slucham juz tego pare dni. plyta come touch the sun. wrocil marcin naladowany (mam nadzieje) czarnymi bitami amerykanskiego rapu. pewnie cos tam nowego do posluchania wyczail jak to on, wiec bedzie zastrzyk jakis. czeka mnie takze zpp czyli pisanie przez rok duzego programu z garstka ludzi. grupe juz mam, jutro spotkanie. jakies pomysly na cos ciekawego? cos co moze sie przydac ludzkosci? chcialbym cos takiego wlasnie napisac, ale nic do glowy mi nie przychodzi. wszystko bylo.